Dynamika. Kuba: Na wózek o m=30kg jadący z v=10m/s zadziałano F=20Nw kierunku ruchu tego wózka. Oblicz prędkość wózka po 5 minutach działania siły.(wyszło mi 210m/s,poprawnie?)

daras: nie

Kuba: a jak to zrobić, gdzie mam błąd? a=F/m a=20/30 a=2/3 a=(vk−vp)/t 2/3=(vk−10)/300 200=vk−10 vk=210

o nie: v = v_o + at

	2
v = 10 +		*300
	3

v = 10 + 2*100 v = 10 + 200

	m
v = 210
	s

jak dla mnie masz dobrze ?

daras: teraz dobrze

o nie: chciałeś żeby pokazał jak robi ?

daras: nie walnąłem sie z obliczeniami w pamięci

o nie: ahh

daras: ale podanie kompletnego rozwiązania wraz z jednostkami to podstawa

o nie: hej, jest coś na co chciałbym zwrócić szczególną uwagę. Jednostki ! Bardzo często pomijane i bagatelizowane, ale jak sobie wymyślałem ten wzorek to na początku napisałem że v = v_o + at² i wyszło mi 610 i chciałem powiedzieć że faktycznie jest nie tak, po czym patrze i " zaraz kurde, przecież mi sie sekundy skrócą ". Pilnowanie jednostek jest istotne już od początków gimnazjum aż po koniec studiów ścisłych, więc nie ma się co śmiać.

daras: i na doktoracie tez tak trzymaj

o nie: a ty na doktoracie ?

daras: ja już jestem profesor retired

zi: Zadanie to raczej wypadałoby rozwiązać z prawa: zmiana pędu ciała = działająca siła razy czas działania siły. Δp = F * Δt oraz zmiana pędu z definicji Δp=m*Δv (stała masa) przyrównuję obie wielkości m Δv= F*Δt i mam Δv=(F*Δt)/m Δv = v_k − v_p (jak zawsze delta v znaczy szybkość końcowa minus szybkość początkowa) otrzymuję v_k = Δv + v_p i w końcu v_k = [(F*Δt)/m] +v_p podstawiam wielkości [(20 *300)/30]+10 = 200+10 = 210 m/s Co z analizą sensu rozwiązania? Wychodzi, że to już blisko szybkości dźwięku w powietrzu. Oczywiście sposób rozwiązania jest w obu wypadkach zgodny. Takie jednak rozwiązanie daje poczucie realizmu: jak działam na wózek siłą X przez dwie sekundy do nabiera szybkości, jak działam na ten sam wózek siłą X przez trzy sekundy to szybkość końcowa będzie różniła się więcej od początkowej itd. Rozwiązanie wg "wzoru" kinematyki gubi trochę na "oczywistości".

daras: i to się nazywa popędem siły ale o tym już najstarsi górale tylko pamiętają